Niedawno w Centrum Edukacji Przyrodniczej pojawił się nowy mieszkaniec wystawy antropologicznej – neandertalczyk!

Nasz neandertalczyk nie przypomina rekonstrukcji tego gatunku sprzed 150 lat - włochatej i ociężałej istoty, bardziej podobnej do małpy niż człowieka. Naszą rekonstrukcję wykonała firma „Kamyk.pl” z Ostrowca Świętokrzyskiego, na podstawie odlewu czaszki neandertalczyka z jaskini La Chapelle-aux Saints (Francja) odkrytej wraz z niemal kompletnym szkieletem postkranialnym w 1908 roku.  

Każdy szczegół rekonstrukcji omawiany był ze specjalistami naukowymi, zatem nic tu nie jest przypadkowe. Osoby spostrzegawcze z pewnością zauważą, że nasz neandertalczyk ma włosy nawet w nosie! Zmarszczki na twarzy odwzorowują zmarszczki Brada Pitta;) Na rękach widać nabrzmiałe żyły, a dłonie zostały odlane z formy pobranej z rąk współczesnego mechanika samochodowego, który nie boi się pracy nawet w mroźne dni. Ubiór wykonany został ze skóry jelenia szlachetnego, muflona oraz dzika.

Neandertalczyków cechowała krępa budowa ciała, wzrost około 160 cm, a proporcje ciała stanowiły ewolucyjną adaptację do zimnych i suchych środowisk. Charakterystyczne były silnie rozwinięte wały nadoczodołowe i szeroki, duży nos. Żyli między ok. 400 000 a ok. 24 500 lat temu, czyli podczas ostatniej epoki lodowcowej i zamieszkiwali większość Europy, część Azji oraz Bliski Wschód. Zajmowali się myślistwem i zbieractwem, potrafili też rozniecać ogień. Opiekowali się osobami schorowanymi i starszymi, na co wskazują m.in. znaleziska szkieletów osobników starszych bądź z zagojonymi złamaniami. Znajdowane w grobach osób zmarłych pyłki kwiatów, ochra, narzędzia, jajka i kości zwierząt, m.in. reniferów, świadczą o istnieniu praktyk religijno-magicznych i czci oddawanej zmarłym.  

Neandertalczycy nie byli naszymi bezpośrednimi przodkami, mimo bliskiego pokrewieństwa, ale behawioralny dystans między nimi a ludźmi współczesnymi z  każdym nowym odkryciem się skraca. 

[az]