Skip to main content

Web Content Display Web Content Display

Exhibitions

Web Content Display Web Content Display

Kategorie artykułów

Web Content Display Web Content Display

Web Content Display Web Content Display

Kamienne ule?

Kamienne ule?

Spacerując po Gorcach i Beskidach można natrafić na sześciokątne siatkowe wzory na skałach, które wyglądają jak skamieniałe plastry miodu, czy to możliwe?

Przykro nam, ale musimy zapewnić, że pszczoły nie miały nic wspólnego z powstaniem tajemniczych sześciokątów! I to, tak naprawdę, jedna z niewielu rzeczy, których możemy być pewni…

Choć Paleodictyon (bo tak nazywa się ta skamieniałość śladowa) w Karpatach ma zwykle około 50 milionów lat, to znany jest od ponad 500 milionów lat, od kambru. Pszczoły pojawiły się na Ziemi prawdopodobnie dopiero w kredzie, a więc 370 milionów lat później. Paleontolodzy do dziś spierają się jakie zwierzę i w jakim celu stworzyło sześciokąty. Możliwe, że były to zakładane przez nieznanego „rolnika” uprawy bakterii lub grzybów na dnie morza. Inna teoria mówi, że Paleodictyon to gniazdo, a kanały tworzyły wykluwające się larwy. Niewykluczone też, że są to pozostałości gąbek lub wyjątkowo dużych, jednokomórkowych otwornic.

Wszystkie z tych teorii są prawdopodobne i na żadną z nich nie ma faktycznych dowodów. Nie zauważono w kanałach nagromadzenia planktonu, w norach nigdy nie znaleziono jaj ani larw, a wewnątrz czy w pobliżu struktury nie znaleziono żadnych śladów DNA.

Sytuacja jest tym bardziej zagadkowa, że w 1976 roku w osadach na dnie Grzbietu Śródatlantyckiego odkryto sieć podobnych, sześciokątnych dziurek. Badania wykazały, że to ujścia pionowych kanałów „wentylacyjnych” nad charakterystycznym „plastrem miodu”. Jednak samego twórcy tych struktur nadal nie zidentyfikowano.

Co ciekawe, jedną z grafik Leonarda da Vinci interpretuje się jako szkic przedstawiający Paleodiction. Ciekawe, czy on też wtedy myślał o pszczołach?

Photogallery