Skip to main content

Web Content Display Web Content Display

Kategorie wiadomości

Web Content Display Web Content Display

Babie lato

Babie lato

Z czym Wam się kojarzy słowo plankton? Bo pewnie nie z babim latem? A mają ze sobą więcej wspólnego niż myślicie.

Zacznijmy od tego, że „babie lato” oznacza dwie rzeczy: wczesną jesień, na przełomie września i października, zwykle ciepłą i słoneczną; oraz zjawisko przemieszczania się pająków w powietrzu przy pomocy długich nici przędnych. Niektórzy babim latem nazywają wręcz same unoszące się w powietrzu „pajęczyny”.
Pająki wykorzystują nici i prądy konwekcyjne do przemieszczania się na duże odległości. Zwykle nie szybują dalej niż kilka ludzkich kroków, ale przy sprzyjających warunkach mogą przebyć nawet kilkaset kilometrów! To bardzo niebezpieczna podróż, której wiele pająków nie przeżywa, a część z pozostałych trafić może w zupełnie nieprzystępne miejsce, lub prosto w paszczę drapieżnika. Jednak  drogą lądową pająki nigdy nie skolonizowałyby nowych obszarów.
Choć babie lato to na pozór pojedyncze nici, taki pajęczy „latawiec” często składa się z kilkudziesięciu, czy kilkuset nici tworzących coś na kształt trójkątnego spadochronu. Najbardziej wytrzymali lotnicy potrafią szybować bez przerwy nawet miesiąc, w dodatku bez jedzenia.
Co jednak ma z tym wspólnego plankton? Niektórym być może słusznie kojarzy się z mikroskopijnymi glonami, czy rozwielitkami, które unoszą się w toni wodnej.  Plankton (z greckiego „błąkający się”) oznacza organizmy, które, mimo posiadania narządów ruchu nie mogą się przeciwstawić prądom wodnym czy powietrznym. W wodzie planktonem mogą być bakterie, glony, pierwotniaki, skorupiaki, jaja ryb, a nawet meduzy.
Natomiast babie lato to aeroplankton, czyli plankton powietrzny. Poza podróżującymi pająkami tworzą go również bakterie, zarodniki grzybów, roztocze, owady, ziarna pyłku, nicienie i wiele innych organizmów, które każdego dnia zupełnie nieświadomie wdychamy.

Photogallery