Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Edukacja

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Kategorie artykułów

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Dżungla z miocenu.

Dżungla z miocenu.

Właśnie wylądowaliśmy naszym śmigłowcem do lotów w czasie na podmokłej polanie w lesie. Na pierwszy rzut oka aż ciężko uwierzyć, że przenieśliśmy się w czasie.

Otoczenie sugeruje raczej, że znaleźliśmy się w subtropikalnym lesie. Kwitnące storczyki, paprocie, figowce, niby znajome rodzaje roślin, jednak jak przyjrzymy się im bliżej to zupełnie inne gatunki niż nasze współczesne. No tak, skoczyliśmy kilkanaście milionów lat wstecz, do miocenu (pierwszej epoki neogenu, który dawniej razem z wcześniejszym paleogenem nazywany był trzeciorzędem).

Ale uwaga coś szeleści wśród gałęzi, wygląda na to że zbliża się jakieś większe zwierzę. Czy to mały słonik? Jest podobny do młodego słonia znanego nam z Afryki albo Azji, tylko jakiś dziwnie włochaty… To młody gomfoter (Gomphotherium), dawny krewniak mamutów i jednocześnie dawny krewniak naszych słoni, których współcześnie żyją dwa gatunki. W neogenie gatunków trąbowców było całkiem sporo. Przyjrzyjmy się jednak teraz dokładnie temu zwierzęciu. Ma dwie pary ciosów, a nie jedną jak nasze słonie i w dodatku wydłużoną dolną szczękę. Na co potrzebna mu była ta krótka trąba, czy będzie używał jej do szukania pożywienia?

Niestety hałas spowodowany przez lądującą na gałęzi nieopodal latająca wiewiórkę spłoszył małego gomfotera. Szkoda, nie dowiemy się jak naprawdę było z tą trąbą. Za to po milionach lat, z roślin, które rosły w miocenie, zostanie nam węgiel brunatny.

Zobacz galerię zdjęć